Po dwunastu latach oczekiwania, została wydana ostateczna decyzja w sprawie katastrofy lotniczej samolotu Concorde. W katastrofie zginęło 113 osób w tym dwie młode Polki, których rodziny reprezentowane były przed sadem przez Mecenas Hanne Stypulkowska Goutierre.
Wyrok sadu apelacyjnego może być uznany za sprawę precedensowa ze względu na wyjątkowo wysoka kwotę przyznanych odszkodowań, a także ze względu na wydanie przez sąd polecenia wprowadzenia ulepszonych procedur kontroli bezpieczeństwa samolotów.
Sad uniewinnił (pod względem karnym) trzech spośród czterech oskarżonych lecz uznał ich odpowiedzialność cywilna.
We Francji osoby poszkodowane składając skargi do Prokuratury o wszczęcie postępowania śledczego lub powołane do śledztwa w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku, uzyskują dostęp do akt oraz prawo do złożenia wniosku o odszkodowanie bez konieczności oczekiwania na wydanie wyroku karnego, który stanowiłby podstawę do roszczeń odszkodowawczych droga cywilna. Sad karny rozstrzyga jednocześnie sprawę karna oraz roszczenia odszkodowawcze, czyli cywilne.
W wyroku z 29 listopada br, sad apelacyjny uznał, iż niewątpliwie zostały popełnione poważne błędy przez trzech oskarżonych,a mianowicie przez:
- mechanika linii Continental Airlines, który niepoprawnie wymienił i przykręcił cześć metalowa samolotu, która w związku z tym wypadła na pas startowy i po której w konsekwencji przejechał Concorde, powodując wybuch opony;
- przełożonego, odpowiedzialnego za przestrzeganie zasad procedury wymiany części w samolocie Continental Airlines;
- kompanii Continental Airlines, która odpowiada za błędy swoich pracowników.
Niemniej jednak bezpośrednia przyczyna katastrofy jest uszkodzenie i wybuch opony w wyniku przejechania po utraconej części samolotu lezącej na pasie startowym. W związku z tym żaden ze sprawców nie mógł mieć świadomości konsekwencji swojego działania ani przewidzieć katastrofy. Ze względu na to, sad uniewinnił wszystkich oskarżonych lecz jednocześnie nie zwolnił Continental Airlines z odpowiedzialności cywilnej, skazując linie lotniczą na wypłacenie wysokich odszkodowań:
- 1 000 000 € towarzystwie Air France za szkodę moralna w wyniku katastrofy
- trzykrotnie (w porównaniu do standardowych kwot które są przyznawane przez sady w podobnych wypadkach) podwyższył kwotę odszkodowanie dla członków rodzin ofiar
We Francji z reguły sady nie przyznają wysokich odszkodowań w takich wypadkach. Jednakże tym razem sad okazał się bardziej wyrozumiały.
Sad oparł się na dwóch następujących argumentach:
- art 18 Traktatu FUE o niedyskryminacji (przypominamy ze 89 rodzin niemieckich, które straciły swoich krewnych uzyskały bardzo wysokie odszkodowania od Air France na drodze ugodowej)
- wyjątkowe okoliczności katastrofy oraz długi czas postępowania karnego
Decyzja ta zapewne będzie uznana jako światowy precedens w sprawach dotyczących katastrof lotniczych lub zamachów terrorystycznych.
Jednym z oskarżonych, który został całkowicie uniewinniony jest Dyrektor francuskiego urzędu lotnictwa cywilnego, któremu zarzucano fakt, iż nie podjął żadnych działań oraz nie wdrożył żadnych nowych rozwiązań technologicznych a także nie wstrzymał atestu sprawności lotów dla Concorda. Jednakże, zdaniem sadu, Dyrektor nie posiadał wystarczających upoważnień do podjęcia samodzielnie tak ważnych decyzji.
Sad stwierdził, iż niewdrożenie istotnych ale i kosztownych zmian technologicznych w celu zabezpieczenia opon i zbiorników oraz prowadzenie nieskoordynowanego śledztwa bez porozumienia się z prokuratura, było spowodowane naciskami ze strony władz politycznych, dla których samolot Concorde to symbol lotnictwa francuskiego.
Państwo, jak stwierdza sad w wyroku dotyczącym katastrofy lotniczej Concorda, ma obowiązek zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwo na najwyższym poziomie bez względu na jego koszt. Można wiec przypuszczać ze w przyszlosci na to stwierdzenie beda powolywac sie obroncy ofiar ewentualnych katastrof lotniczych.